poniedziałek, 27 kwietnia 2015

kolorowy kocyk





Za oknem piękna pogoda. Można spacerować godzinami. Jednak pomimo tego, że jesteśmy noszakami kiedyś trzeba dziecko odłożyć i posiedzieć sobie samemu w fotelu. Poczytać, napić się kawy i... ODPOCZYWAĆ. Tak, nawet matki mają czasem takie chwile. :) Starsza córa u babci, a młodsza śpi. Moje 5 minut. Nasza piękna chusta w roli przewiewnego kocyka (bawełna z domieszką lnu). No cóż... Czas minął. Mała już nie śpi, bo za oknem remont parkingu... Za kilka dni pewnie znowu coś napiszę. :)

wiosenne spacery





Z chustą w góry, z chustą nad jezioro, do parku. Wszędzie tam, gdzie akurat nogi poniosą. Na jednej fotce kolejne zastosowanie chusty - osłona przed wiatrem. :p Było bardzo wietrznie na Magurce i choć słonko pięknie świeciło, to musieliśmy uciekać, bo tak zmarzliśmy. Ukojenie przyniosło nam jeziorko. :)

warsztaty chustowe bielsko :)


Wczoraj odbyły się w Bielsku warsztaty chustowe. Organizatorem był Bielski Klub Rodzica, a ugościła nas klubokawiarnia Aquarium. Ja miałam przyjemność uczyć jak prawidłowo zawiązać dziecko na plecach. Za nami więc pracowita niedziela. :)
Więcej fotek tu: https://www.facebook.com/bielskiklubrodzica/posts/781384198648016

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

czytam mądre książki :)


Nasza przygoda z chustowaniem rozpoczęła się w 2011 roku, kiedy urodziła się Starsza córeczka. I trwa do dziś... ;) Nie wyobrażam sobie życia bez tego kawałka (bądź ogromnego kawała :p) szmaty!
W związku z tym postanowiłam się wyszkolić, by szkolić innych. Zrobiłam kurs i duuużo czytam o tym jak się maluszki rozwijają (przynajmniej jak powinny się rozwijać prawidłowo).
Co jakiś czas podzielę się tutaj moimi przemyśleniami w tym temacie.
A na dziś ten tekst powyżej. :)